Budzik

Masz już dosyć i miasta, i tramwajów, i spalin                               e D H7 e
Chciałbyś wyrwać się wyżej, schować w dziurze jak kret            e D G a
Więc wzlatujesz marzeniem nad kłopoty i żale                             a D G e
W świat, gdzie problem wczorajszy wzbudza śmiech                  a H7 e

          Nie zapomnij nakręcić budzika                                        e d H7 e
          Bo wstajemy tak wcześnie jak ranek                               e d G e
          Niech Ci każdy sen dziś przypomina                               a D G e
          Że już jutro ruszamy w nieznane                                     a H7 e

A na szlaku wiadomo, nie ma czasu na troski
Kiedy plecak uparcie wciąż do ziemi przygniata
Ale mimo plecaka i namiotu na grzbiecie
Właśnie teraz poczujesz smak lata

A jeżeli znienacka ktoś Ci stanie na drodze
I pomyślisz, że jej właśnie szukałeś po świecie
Ukryj popłoch we wzroku, wszystko ma dobre strony
Nie ma to jak wędrówka w duecie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz