Wieczorne śpiewogranie

Kiedy cisza świat zaległa, Bóg rozpostarł tren ciemności
I gdy gwiazdy w noc wybiegły szukać źródła swej światłości

          Śpiewam do Was i do nieba, że przyjaźni mi potrzeba
          Płomiennego ogniobrania, rąk przyjaciół i kochania

Kiedy wieczór nas połączy, z rąk do serca mkną iskierki
I gdy oczy są wpatrzone w płomień szczęścia i podzięki
  
          Śpiewam do Was i do nieba, że przyjaźni mi potrzeba
          Płomiennego ogniobrania, rąk przyjaciół i kochania

Kiedy przyjaźń w nas rozkwita, czas zatrzymał się zbawiony
I gdy rozstać się nie chcemy, świat jest w duszach uniesiony

          Śpiewam do Was i do nieba, że przyjaźni mi potrzeba
          Płomiennego ogniobrania, rąk przyjaciół i kochania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz