Jodły

Może brzoza wyrośnie wśród nas, jodeł dostojnych C D G e 
Równo liści nasypie z wszystkich stron 
Każda szyszkę uroni, by przywitać ja ciepło 
I przyjmiemy ją hojnie we własny krąg

          Tylko jodły tu stoją, wypatrują w nadziei 
          Nic nowego nie widać, wciąż nic nowego
          Tylko jodły tu stoją, wymieniają ukłony 
          Nie wiadomo, który już raz

Dotyk dłoni znajomych, płyną z rąk do rąk szyszki 
Znów te same godziny mierzą czas 
Może nowym zawieje, przyjdzie inna niż wszystkie 
Może zbiera na podróż do nas wiatr 

          Tylko jodły tu stoją, wypatrują w nadziei

           Nic nowego nie widać, wciąż nic nowego
          Tylko jodły tu stoją, wymieniają ukłony
           Nie wiadomo, który już raz


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz